O jakości spożywanego przez nas jedzenia mówimy coraz więcej, coraz częściej i coraz głośniej. To doskonale! Ogólnonarodowe dyskusje na temat pochodzenia żywności, pryskania jej rozmaitymi środkami i modyfikowania zmuszają producentów do większej transparentności, a także do poszukiwania nowych rozwiązań. Jednym z pierwszych efektów takich działań są ekologiczne słodycze i nie stało się tak przez przypadek – to właśnie cukier, zwany również „białą śmiercią” jest jednym z głównych wrogów zwolenników eko-żywności.

 

Dopatrzyli się oni również tego, że w wielu batonach, czekoladach czy słonych przekąskach poziom tłuszczu jest zadziwiająco wysoki. Szokujące? Owszem, ale dobra informacja jest taka, że ekologiczne słodycze w smaku zupełnie nie odstają od tych „klasycznych” – często są wręcz dużo lepsze! Słodzone miodem a nie chemicznym słodzikiem, z dodatkiem prawdziwego kakao, a nie jego słodkiego zamiennika przypominają smakiem wypieki znane nam z wizyt u babć. Są one również prawdziwym zbawieniem dla osób na dietach, bowiem kaloryczność takiego ekologicznego batonika jest dużo niższa, niż tego ze sklepowej półki.